Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2010

Przedwyborcze wątliwości

Ja wiem, że cisza (przed)wyborcza , że kilkaset złotych czy też kilka tysięcy piechotą nie chodzi -- ale ja muszę ! Wybory już jutro, a ja nadal mam poważne wątpliwości, na kogo oddać swój niezwykle cenny, wyjątkowy -- jedyny w swoim rodzaju -- głos. Mam trzech faworytów, z których jeden jest lepszy od drugiego, a im dłużej o tym myślę, tym większy mam w głowie mętlik... Latający Potwór Spaghetti ma spore zaplecze polityczne i przejrzyście spisany, ośmiopunktowy program wyborczy (żeby nie było, że tylko na jego macki lecę. Owszem, prezentują się atrakcyjnie, ale przecież nie to powinno być najważniejsze, nie?!). Na Cthulhu chciałem głosować, bo koledzy tak głosują . To, że również ma macki, to zupełny zbieg okoliczności. Serio. Rozpoznawalna twarz, obycie w świecie, zapowiedź powrotu -- tak, ten kandydat na pewno ma swoje plusy, które rekompensują brak wyraźnego programu politycznego, do którego mógłbym się tutaj odnieść. A -- wspominałem już, że znajomi na niego głosują? Rzecz

Sztuka dyplomacji

"Na prezydenta Niemiec spadała fala krytyki po tym jak w jednym z wywiadów zasugerował, że wojna w Afganistanie jest motywowana ekonomicznie. " Kraj naszego rozmiaru, zorientowany na eksport i z tego też powodu zależny od wolnego handlu musi czasami posłać żołnierzy, by bronili naszych interesów " - te słowa wywołały burzę w Niemczech. Opozycja grzmiała, że konstytucja nie pozwala na prowadzenie wojen ekonomicznych." [1] Bo cała zabawa, Panie Köhler , polega na tym, że niektórych rzeczy na głos się nie mówi. Źródło: [1] Paweł Słoń, Prezydent Niemiec zrezygnował z urzędu , PSZ [dostęp: 01.06.2010]