Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

(pseudo) Niezależna.pl masakruje samą siebie

15 września 2013 roku zamieściłem na tym blogu tekst " Wszyscy bywamy lemingami " -- dotyczył czytelników portalu wPolityce, którzy dali się wkręcić w kwestię Węgier. Kraj ten -- zdaniem Grzegorza Górnego -- miał nie posiadać floty tylko dlatego, że nie posiada dostępu do morza. Gdyby wśród owych biurokratów, utrzymywanych przez europejskich podatników, znalazł się choć jeden mający minimalne pojęcie o geografii, można byłoby uniknąć totalnej kompromitacji, jaką stała się w oczach Węgrów decyzja Komisji Europejskiej . [po wyjaśnienie tej kwestii odsyłam do wpisu ] Dziś znów sytuacja w kraju jest napięta (bardziej niż wówczas) i jakaś część każdej ze stron politycznego sporu widzi (lub chce widzieć) w sobie N ieskalanych B ohaterów B roniących N ajwyższych W artości -- jednocześnie mając swoje za uszami. Każda ze stron ma też swoje organy prasowe -- sprzyjające danej opcji, "bezstronne" media. Jednak przydomek lemingów idących ślepo za ich blas

Cenzura raportu Karskiego (zagadnienia żydowskie w kraju)

O tym wpisie myślałem już od czasu obejrzenia w kinie filmu Sławomira Grünberga " Karski i władcy ludzkości " (w mojej opinii film średni, w bardzo dużej części odtwórczy -- w pewnym stopniu film zmarnowanego potencjału, ale to już temat na inną okazję). W jakiś sposób jest to też nawiązanie to wcześniejszych postów z cyklu [wycinki z prasy] -- chodzi o przybliżenie czegoś, na co w internecie można pewnie gdzieś trafić, ale po pierwsze trzeba wiedzieć gdzie szukać, po drugie zaś -- absolutnie się nie Googluje. Zacznijmy od tego, że Muzeum Historii Polski ma dwie podstrony poświęcone w całości osobie Jana Romualda Kozielewskiego , znanego powszechnie jako Jan Karski: Jan Karski. Niedokończona misja oraz Jan Karski - pakiet edukacyjny . Na tej drugiej stronie w dziale "Misja" znajdziemy treść raportów Karskiego -- dokumentów uważanych za jedno z najważniejszych polskich świadectw na temat Holocaustu (obok raportów Pileckiego ; czy to nie ciekawe, że zarówno

[wycinki z prasy] Antysemickie projekty ustaw w Polsce (styczeń 1939 r.)

Jakiś czas temu M. wspominała mi o antysemickich projektach ustaw, jakie w 1939 roku zgłaszała część polskich parlamentarzystów -- garściami czerpiąc ze wzorców III Rzeszy Niemieckiej (w tym niesławnych ustaw norymberskich z 1935 ). Ze swojej przepastnej biblioteki przyniosła mi publikację Artura Eisenbacha "Hitlerowska polityka zagłady żydów" z 1961 r. Autor wspomina w niej o projekcie posła Benedykta Kieńcia , który przesłał go swojemu klubowi parlamentarnemu ( Obozowi Zjednoczenia Narodowego ) 18 stycznia 1939 r., na kilka dni przed wizytą Joachima von Ribbentropa w Warszawie [ 1 ]. Projekt ustawy sejmowej miał pozbawić Żydów praw obywatelstwa polskiego. wszystkie osoby narodowości żydowskiej miały stracić obywatelstwo polskie; Żydzi mieli stracić czynne i bierne prawo wyborcze, prawo służby w wojsku i administracji państwowej, prawo do pracy w niektórych zakładach i przedsiębiorstwach; Żydzi mieli mieć zakaz uczęszczania do publicznych szkół powszechnych, średni

[wycinki z prasy] Niemieckie braki w umundurowaniu do walki na wschodzie (styczeń 1939 r.)

Nie mając obecnie ani zbyt dużo czasu, ani zbyt dużo serca na prowadzenie tego bloga (większość energii poświęcam na swój drugi projekt -- jalkikirjoitus | post scriptum ) postanowiłem użyć bloga tak, jak używają go inni -- jako internetowego notatnika / pamiętnika. W ramach cyklu "Wycinki z prasy" będę publikował co ciekawsze informacje, które uda mi się wygrzebać ze starej prasy. Być może ułatwi to również części osób zdobywanie interesujących ich informacji (w końcu dane zaczną się googlować).  Inauguracyjny wpis będzie dotyczył wieczornego wydania  Nowego Dziennika – polskojęzycznej gazety żydowskiej, wydawanej w Krakowie w latach 1918-1939. Warto zwrócić uwagę na datę publikacji poniższej informacji. "Armia niemiecka ma walczyć na wschodzie w czasie mrozów"...   Berlin 18.1. (z) " Militär-Wochenblatt " żąda gwałtownie reformy w wyszkoleniu i umundurowaniu armii, której wypadnie walczyć w Europie wschodniej w toku uciążliwej kampa

Oszczędności na wiedzy - czyli karta absolwenta UŁ

Muszę przyznać, że zabawnie wraca się do wpisów sprzed prawie 4,5 roku. Ale jest ku temu okazja, także wykorzystam. 24 listopada 2010 roku -- kiedy jeszcze regularnie tu pisywałem -- popełniłem tekst Wiedza kosztuje - 100 zł od sztuki . Smęciłem straszliwie nad tym, że gdyby naszła mnie chęć na korzystanie z repozytorium BUŁ , będę musiał zastawiać każdorazowo 100 zł za każdą sztukę wypożyczanej książki. Nie miałem jeszcze wtedy daru przewidywania przyszłości -- nie miałem nawet nadziei na zmianę stanu rzeczy. A tu proszę. 28 lutego roku bieżącego moja Dobra Dusza (swoją drogą -- pracownica BUŁ ;-) tego już w ogóle bym wtedy nie wymyślił) napisała mi wiadomość Stało się - z taką kartą korzystasz z buły za free z możliwością wypożyczania :-) zamawiaj :-) Skorzystałem, a jakże. Przywileje dla użytkowników Karty Absolwenta ( dot. Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego ): 1. możliwość wypożyczenia 3 książek na 1 miesiąc bez kaucji (z możliwością samodzielnego przedłużenia na