Przejdź do głównej zawartości

Świat wg epoznan.pl - poznańska lekcja brd

Myślałem, że polskie media będą miały pod górkę żeby zaskoczyć mnie czymś na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce. A jednak. Dziś już w zasadzie po kolejnym zbyt-długim-dniu myślę o czymś przyjemniejszym niż wynurzenia kogoś o wdzięcznym pseudonimie KaT, komu wydaje_się że wie, ale ten materiał naprawdę jest wart chociaż kilku słów komentarza. Ktoś zwyczajnie przegiął.

19 września 2013, praktycznie samo południe, w epoznan.pl ukazuje się materiał Tragedia na Głogowskiej: „to była wzorowa rowerzystka”. Wydawałoby się -- wypadek, jakich niestety wiele (zdecydowanie zbyt wiele [1]) w naszym nadwiślańskim kraju. A jednak nie.

Rowerzysta nie wymusiła pierwszeństwa. Rowerzystka nie wjechała na pasy dla pieszych. Rowerzystka nie miała odwróconej uwagi przez słuchawki na uszach. Rowerzystka nawet nie jechała. Stała czekając przed przejazdem. I została zabita przez jakiegoś mordercę za kierownicą, osieracając małą córkę.

Po takim "czymś" każdy rozsądnie myślący człowiek nie zostawiłby suchej nitki na osobie prowadzącej samochód, który zjeżdża z ulicy i zabija stojącą przed przejazdem rowerzystkę. Ale nie nasz(a?) bohater(ka?) KaT.

Tego w zasadzie nie da się skomentować -- to trzeba przeczytać. W całości [pogrubienia i podkreślenia są moje -- choć w zasadzie w całości nadaje się do pogrubienia].

Do tragedii doszło około godziny 20.30 na ulicy Głogowskiej. Samochód marki Seat zjechał z ulicy i śmiertelnie potrącił rowerzystkę czekającą na przejazd przez ulicę. Jak opowiada przyjaciel kobiety, była wzorem rowerzystki. Zawsze poruszała się po ulicach zgodnie z przepisami, nosiła kask. Samotnie wychowywała 7-letnią córkę, która teraz przebywa pod opieką rodziny. 
W czwartkowym Gorącym Temacie na antenie Telewizji WTK (start o 20.15) goście Agnieszki Gulczyńskiej będą rozmawiać na temat kultury jazdy po poznańskich i polskich ulicach. - Oczywiste jest to, że nie można generalizować i wskazać jednoznacznie kto powoduje najwięcej zagrożeń na drodze - mówi Ryszard Fonżychowski ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo. 
- W przypadku rowerzystów, tak jak każdego uczestnika ruchu, trzeba pamiętać o tym, by stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec kierowców, pieszych i innych rowerzystów - tłumaczy Fonżychowski. - Winę za zdarzenia raz ponoszą kierowcy, raz piesi, raz rowerzyści. Warto jednak robić wszystko, by ryzyko wypadku minimalizować - dodaje
Według Fonżychowskiego rowerzyści powinni dbać o to, by ich rower był oświetlony, a ich ubranie posiadało odblaski i było jasne. - Nasze oczy zupełnie inaczej, lepiej, postrzegają jasne barwy niż ciemne dlatego są one bezpieczniejsze na drodze. Rowerzyści powinni też pamiętać o przeprowadzaniu rowerów po przejściach dla pieszych, a nie przejeżdżaniu przez nie
Kierowcy również muszą uważać. - Jest to konieczne szczególnie w przypadku zielonej strzałki, która jest warunkowym pozwoleniem do jazdy, o czym kierowcy chyba zapominają. Muszą wiedzieć, że w tym czasie, gdy my na zielonej strzałce skręcamy na skrzyżowaniu, piesi i rowerzyści mają zielone. Mogą więc pojawić się na ulicy. Tutaj uważać powinni także piesi i rowerzyści. 
Dobrym rozwiązaniem miałyby być działania zarządcy drogi dotyczące uwidocznienia przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerów. - Mogłyby być malowane innym kolorem, przez co kierowcy otrzymywaliby jasny sygnał, że trzeba zwolnić. To nie jest drogie, wystarczy po prostu kupić inny kolor farby - zaznacza Fonżychowski. Ważna jest również edukacja. - Motocykliści poprzez akcje z hasłami „Motocykle są wszędzie” trafili do społeczeństwa i hasło utrwaliło się w świadomości. Może rowerzyści powinni pomyśleć o podobnych działaniach - kończy.
Przepraszam. Jedyne, co się ciśnie na usta po tym tekście to siarczyste kurwa mać! Bez znieczulenia.

Rowerzystka wzorowa, miała kask [2] (a jednak zginęła -- niesamowite, co?). To świetna okazja, żeby porozmawiać o kulturze jazdy rowerzystów, prawda? Zdecydowanie powinna zachować więcej ostrożności wjeżdżając na przejazd rowerowy (szkoda, że nie wjechała). Oczywiście powinna być również bardziej widoczna, mieć odblaski. Mam nadzieję że pamiętała, że rower ma obowiązek przeprowadzić przez przejście dla pieszych. A przejazd rowerowy to należy pomalować.

Naturalnie -- kierowcy również powinni uważać. Aż się zdziwiłem, że znalazło się w tym tekście na to miejsce.

Ale nie można generalizować na temat tego, kto powoduje więcej wypadków na polskich drogach [3] (to tak serio serio?).

A na samym końcu walniemy sondę "Kto powoduje największe zagrożenie na drogach?"

Kto powoduje największe zagrożenie na drogach?

A. Rowerzyści.
B. Piesi.
C. Kierowcy.

D. Wszyscy w takim samym stopniu.

Niech głos ludu zadecyduje.

Naprawdę nie chcę zgadywać, z kim się ów (lub owa) KaT na łby w czasie pisania tego tekstu pozamieniał/-a.

[przykładowe] Źródła:
[1"Economist" o polskich drogach: jedne z najniebezpieczniejszych w Europie, tok.fm, 20.06.2013.
[2ZEUS: wypadki komunikacyjne, a urazy, ibikekrakow.com, 26.04.2012.
[3]
Najczęściej sprawcami wypadków w 2012 roku byli kierowcy samochodów osobowych (77%), przy czym z ich winy zginęło 1868 osób (74,4% zabitych), a rannych zostało 30 989 osób (79,5%). Także wśród sprawców wypadków z udziałem rowerzystów dominują kierowcy samochodów osobowych Rowerzyści spowodowali 5,7% wypadków, w których zginęły 152 osoby (6,1%), a rannych zostało 1 631 osób (4,2%), z czego z winy rowerzystów doszło do 129 wypadków, w których poszkodowani byli piesi (2% ogółu wypadków z pieszymi): w ich wyniku 2 osoby zmarły, a 138 pieszych zostało rannych.
[3Bezpieczeństwo rowerzystów a mitologia, polskanarowery.sport.pl, 11.03.2011.
[3] Janusz Osadziński, Morderca jest kim innym niż to opisują media, gazetawyborcza.pl, 16.07.2009.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cenzura raportu Karskiego (zagadnienia żydowskie w kraju)

O tym wpisie myślałem już od czasu obejrzenia w kinie filmu Sławomira Grünberga " Karski i władcy ludzkości " (w mojej opinii film średni, w bardzo dużej części odtwórczy -- w pewnym stopniu film zmarnowanego potencjału, ale to już temat na inną okazję). W jakiś sposób jest to też nawiązanie to wcześniejszych postów z cyklu [wycinki z prasy] -- chodzi o przybliżenie czegoś, na co w internecie można pewnie gdzieś trafić, ale po pierwsze trzeba wiedzieć gdzie szukać, po drugie zaś -- absolutnie się nie Googluje. Zacznijmy od tego, że Muzeum Historii Polski ma dwie podstrony poświęcone w całości osobie Jana Romualda Kozielewskiego , znanego powszechnie jako Jan Karski: Jan Karski. Niedokończona misja oraz Jan Karski - pakiet edukacyjny . Na tej drugiej stronie w dziale "Misja" znajdziemy treść raportów Karskiego -- dokumentów uważanych za jedno z najważniejszych polskich świadectw na temat Holocaustu (obok raportów Pileckiego ; czy to nie ciekawe, że zarówno

Podcasty warte słuchania

Czasami, kiedy zabawię na facebooku nieco dłużej niż zwykle, trafiam dość szybko na pewną liczbę 'wszystkowiedów' (choć, z tego co kojarzę, Julian Tuwim znalazł dla nich ciekawsze i trafniejsze określenie...), którzy od razu przypominają mi, dlaczego więcej czasu niż na fb spędzam na słuchaniu podcastów. Pomyślałem, że jakimś (lepszym lub gorszym) pomysłem jest podzielenie się ich listą i rekomendacja dla tych najciekawszych. Z jednej strony to jakaś forma choć skromnego docenienia ich twórców i twórczyń, z drugiej - może komuś się ona przyda, kiedy będzie potrzebował ciekawszego miejsca do ukrycia się przed "nie znam się, ale i tak powiem ci, jak jest". Podcasty, które wspieram finansowo: 1. Dział Zagraniczny - nieczęsto zdarza mi się cenić kogoś tak bardzo, jak cenię sobie Macieja Okraszewskiego. I to nie tylko w odniesieniu do ogromnej pracy, którą wykonuje, oraz wiedzy i umiejętności, które ma. Pasuje mi również jego "filozofia życiowa" w kwestiach dzi

Blogi 2009

Wpis z nurtu out-of-control, czyli robię wszystko, czego nie trzeba -- odkładając na bok rzeczy, które zrobić muszę ;-) ( prokrastynacja w czystej postaci). Korzystając z konkursu na blog roku 2009 postanowiłem sprawdzić, co tam ciekawego w blogosferze -- przy okazji licząc na to, że znajdę coś nowego i ciekawego do czytania. Całe szczęście są kategorie, także od razu odpuściłem sobie przeglądanie blogów, które zdecydowanie nie są mi potrzebne do szczęścia. Także odpadły wszystkie z "Ja i moje życie", "Polityki" (mam tego wystarczająco na co dzień), "Teen" (przepraszam młodsze Koleżanki i młodszych Kolegów, to nie z braku szacunku do Was -- po prostu nie interesuje mnie to, o czym piszecie; żeby nie było, kategorię na wszelki wypadek przejrzałem)... No dobrze, odpuściłem sobie właściwie wszystkie kategorie oprócz "Profesjonalne", którą sumiennie przewertowałem. I znalazłem coś dla siebie, ale że na razie konkurs trwa, nie będę robił komuś darmo