Przejdź do głównej zawartości

Out-of-control

Z prowadzącymi / kierującymi bywa różnie. Czasami przez wiele lat starają się, aby móc kierować czymś więcej niż samym sobą [1]. Nie wiadomo, czy podziwiać ich determinację i upór w dążeniu do wyznaczonego sobie celu, czy już teraz zacząć się bać o to, co będzie, gdy cel ten osiągną.

Bywa, że w celu zwiększenia swojego animuszu i kreatywności kierowniczej prowadzący muszą się wspomagać, aplikując sobie środki zwiększające fantazję [2]. Efekty mogą być zaskakujące, skutki - zgodnie z obowiązującą w polskim prawie karnym zasadą nulla poena sine lege - najczęściej już znacznie mniej zaskakują.

Aczkolwiek nie wszędzie na świecie tak jest. Ot, na przykład u naszych sąsiadów z północy i ze wschodu, którzy we wspomaganiu się przez osoby kierujące nie widzą żadnego problemu [3]. W końcu - no, na przykład taki samolot - wystarczy wprawić w ruch, podnieść ponad ziemię a później automatyczny pilot (który najprawdopodobniej żadnych trunków nie kosztował) załatwi całą sprawę jak należy.

Na świecie, w życiu i w ogóle bywa różnie - nie da się zaprzeczyć. Czasami tylko patrzę na kierujących naszym krajem i tak myślę... W większości przypadków, ażeby dojść do stanu kierowania, musieli się bardzo długo o to starać, stosując różne fortele (w polskich warunkach najbardziej rozpowszechnionym wydaje się numer zwany populizmem - wielu się na to nabiera, polecam spróbować). Ich pomysły i działania czasami są tak nieobliczalne, że niejeden zastanawia się, czy oni aby czegoś nie spożywali... (niektórzy - nie wymieniając nazwisk na przykład takiego Janusza zwanego Palikotem - są na tyle bezczelni, że zastanawiają się nad tym na głos; mają jednak tę wrodzoną wadę, że są bardzo mono jeżeli chodzi o kierunek obserwacji i sami nie widzą bliższych im przykładów; czyżby luster w domu nie mieli?). I co tu dużo pisać, zdarzało się nam i widzieć co niektórych kierujących pod wpływem - jednak cała reszta właściwie się tym nie przejęła. Być może wystarczy jedynie wystartować, włączyć autopilota - a reszta jakoś sama...

Źródła:

[1] Onet.pl, Absolutny rekord - zdawała na "prawko" 771 razy! [dostęp: 06.02.2009]

[2] Gazeta.pl, Pijany przewoził 9 osób, w tym 2 w bagażniku [dostęp: 06.02.2009]

[3] Onet.pl, "Pijany pilot? Ale przecież to nie problem" [dostęp: 06.02.2009]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cenzura raportu Karskiego (zagadnienia żydowskie w kraju)

O tym wpisie myślałem już od czasu obejrzenia w kinie filmu Sławomira Grünberga " Karski i władcy ludzkości " (w mojej opinii film średni, w bardzo dużej części odtwórczy -- w pewnym stopniu film zmarnowanego potencjału, ale to już temat na inną okazję). W jakiś sposób jest to też nawiązanie to wcześniejszych postów z cyklu [wycinki z prasy] -- chodzi o przybliżenie czegoś, na co w internecie można pewnie gdzieś trafić, ale po pierwsze trzeba wiedzieć gdzie szukać, po drugie zaś -- absolutnie się nie Googluje. Zacznijmy od tego, że Muzeum Historii Polski ma dwie podstrony poświęcone w całości osobie Jana Romualda Kozielewskiego , znanego powszechnie jako Jan Karski: Jan Karski. Niedokończona misja oraz Jan Karski - pakiet edukacyjny . Na tej drugiej stronie w dziale "Misja" znajdziemy treść raportów Karskiego -- dokumentów uważanych za jedno z najważniejszych polskich świadectw na temat Holocaustu (obok raportów Pileckiego ; czy to nie ciekawe, że zarówno

Podcasty warte słuchania

Czasami, kiedy zabawię na facebooku nieco dłużej niż zwykle, trafiam dość szybko na pewną liczbę 'wszystkowiedów' (choć, z tego co kojarzę, Julian Tuwim znalazł dla nich ciekawsze i trafniejsze określenie...), którzy od razu przypominają mi, dlaczego więcej czasu niż na fb spędzam na słuchaniu podcastów. Pomyślałem, że jakimś (lepszym lub gorszym) pomysłem jest podzielenie się ich listą i rekomendacja dla tych najciekawszych. Z jednej strony to jakaś forma choć skromnego docenienia ich twórców i twórczyń, z drugiej - może komuś się ona przyda, kiedy będzie potrzebował ciekawszego miejsca do ukrycia się przed "nie znam się, ale i tak powiem ci, jak jest". Podcasty, które wspieram finansowo: 1. Dział Zagraniczny - nieczęsto zdarza mi się cenić kogoś tak bardzo, jak cenię sobie Macieja Okraszewskiego. I to nie tylko w odniesieniu do ogromnej pracy, którą wykonuje, oraz wiedzy i umiejętności, które ma. Pasuje mi również jego "filozofia życiowa" w kwestiach dzi

Blogi 2009

Wpis z nurtu out-of-control, czyli robię wszystko, czego nie trzeba -- odkładając na bok rzeczy, które zrobić muszę ;-) ( prokrastynacja w czystej postaci). Korzystając z konkursu na blog roku 2009 postanowiłem sprawdzić, co tam ciekawego w blogosferze -- przy okazji licząc na to, że znajdę coś nowego i ciekawego do czytania. Całe szczęście są kategorie, także od razu odpuściłem sobie przeglądanie blogów, które zdecydowanie nie są mi potrzebne do szczęścia. Także odpadły wszystkie z "Ja i moje życie", "Polityki" (mam tego wystarczająco na co dzień), "Teen" (przepraszam młodsze Koleżanki i młodszych Kolegów, to nie z braku szacunku do Was -- po prostu nie interesuje mnie to, o czym piszecie; żeby nie było, kategorię na wszelki wypadek przejrzałem)... No dobrze, odpuściłem sobie właściwie wszystkie kategorie oprócz "Profesjonalne", którą sumiennie przewertowałem. I znalazłem coś dla siebie, ale że na razie konkurs trwa, nie będę robił komuś darmo