Kiedy przeczytałem ostatnio, że z poligonu w Lublinie "zginęły" 4 czołgi [1], które - jak się później okazało - ukradli miłośnicy metali wszelakich, pomyślałem "jednak to prawda, że Polak potrafi". Wszelkie dokonania z kradzieżą przewodów trakcyjnych bledną przy zakolegowaniu się z takim towarem, w dodatku wywiezonym prosto z poligonu. Myślałem, że takie rzeczy to tylko w GTA. Jednak po ostatnich wiadomościach znalezionych w internecie widzę, że jednak nie odstajemy znacznie od naszych sojuszników zza oceanu. Najpierw w niewyjaśnionych okolicznościach "zgubili" 87 tys. sztuk broni w Afganistanie [2] (a później dziwią się, że wojownicy afgańscy są tak dobrze wyposażeni...), dzisiaj zaś możemy się dowiedzieć, że Amerykanom "zginęło" 80 komputerów z narodowego laboratorium nuklearnego w Los Alamos [3]. Oczywiście zawartości dysków tych komputerów łatwo można się domyślić.
To ja już wolę, jak nam z poligonów giną od dawna niezdolne do walki czołgi...
Źródła:
[1] Wp.pl, Śledztwo ws. 4 czołgów wywiezionych z poligonu [dostęp: 14.02.2009]
[2] TVN24.pl, Amerykanie gubią broń w Afganistanie [dostęp: 14.02.2009]
[3] Onet.pl, Zaginęły komputery, na których projektowano bomby atomowe [dostęp: 14.02.2009]
Komentarze